poniedziałek, 5 września 2016

Były sobie wakacje

Mimo że prawdziwych wakacji nie miałam już od kilku lat, letnie miesiące zawsze przynoszą trochę odpoczynku, a tempo mojego życia odrobinę zwalnia. W tym roku postanowiłam, że zbiorę się w sobie i wreszcie dokończę książki, które zaczęłam sto lat temu, albo sięgnę po takie, których nie przeczytałabym w ciągu roku akademickiego ze względu na ich pokaźne gabaryty. Mogę z radością stwierdzić, że udało mi się to postanowienie spełnić, choć może nie w takim stopniu, w jakim bym chciała. No ale to już zawsze coś! 



Tak też na moją półkę z hasłem "przeczytane" powędrowały w czasie lipca i sierpnia "Pochłaniacz" Katarzyny Bondy, którego jakoś nie mogłam do tej pory pochłonąć, "Zamek z piasku, który runął" Stiega Larssona oraz "Opętanie" A.S. Byatt. Oprócz tego spędziłam parę przyjemnych chwil z iście wakacyjnymi czytadłami: "Był sobie chłopiec" Nicka Hornby'ego oraz "Charlie" Stephena Chbosky'ego. W kategorii książkowej nadwagi złoty medal wędruje do "Zamku z piasku (...)", a w przypadku wagi lekkiej zwycięzcą został "Charlie". :) 

Początek września to dla mnie dość nostalgiczny czas ze względu na pożegnanie lata i wszystkich jego uroków, ale nie zamierzam jeszcze zapominać o chwilach odpoczynku z książką. Całe szczęście, że prawdziwy rollercoaster zacznie się u mnie dopiero za miesiąc, kiedy już wrócę na uczelnię. A tymczasem zamierzam spełnić swoje czytelnicze marzenie, które odkładałam stanowczo za długo (zupełnie nie wiem dlaczego) i zaczynam "Marinę" Carlosa Ruiza Zafona! Przy okazji, słyszeliście już o nadchodzącej powieści z cyklu Cmentarza Zapomnianych Książek? Ja już nie mogę się doczekać. Premiera oryginału w połowie listopada.



Moje książkowe piękności uwieczniłam na Instagramie wraz z innymi ładnymi rzeczami, które umilały mi lato:


Jak Wam minęły wakacje i jakie macie plany na początek jesieni? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...