poniedziałek, 3 marca 2014

[Przedpremierowo] Wieczerza

"Wieczerza" autorstwa Tatiany Jachyry
Wydawnictwo Akurat
Data premiery: 19 marca 2014

"Najbardziej bulwersująca i skandalizująca książka ostatnich lat! Niezwykle śmiały pod względem obyczajowym thriller psychologiczny, w którym chorobliwa seksualna fascynacja odgrywa równie ważną rolę jak religijny fanatyzm i społeczne wyobcowanie głównych postaci. Bohaterowie książki (...) są jak postaci z antycznego dramatu, z góry skazane na tragiczny koniec."




   Wobec debiutanckiej powieści Tatiany Jachyry nie miałam zbyt dużych oczekiwań - z tymi debiutami to jednak różnie bywa, lepiej się więc nie nastawiać na fajerwerki, żeby ewentualnie rozczarowanie nie było zbyt dotkliwe. I dobrze zrobiłam - bo ni stąd, ni zowąd trafiłam na jedną z ciekawszych i bardziej wciągających książek, jakie miałam okazję ostatnimi czasy przeczytać.

   Warszawa. Dawid pracuje jako ginekolog, od lat jest singlem, a wszyscy dookoła zastanawiają się, dlaczego tak atrakcyjny mężczyzna jest sam. Joanna właśnie przeprowadziła się do stolicy wraz ze swoim narzeczonym, który, podobnie jak ona, jest fotografem. Nowe miasto odrobinę ją przytłacza, tym bardziej, że jej partner ciągle jest w trasie - zawód reportera nie pozwala mu na dłuższe zagrzanie jednego miejsca. Tym gorzej czuje się Joanna, kiedy dowiaduje się, że jest w ciąży. Osamotniona, wyobcowana w nowym mieście, nagle bez pracy, która była sensem jej życia i z perspektywą zostania mamą (choć nigdy tego nie planowała!), rozpaczliwie potrzebuje przyjaznej duszy. 
   
   Yasmine, tancerka w klubie go go i prostytutka. Piękna i kusząca, uwodzi, ale nie pozwala nikomu zanadto się do siebie zbliżyć. Tomasz, zafascynowany piękną kobietą, skrywający szokującą tajemnicę i nieprzenikniony. 

   Co łączy wszystkich tych bohaterów? Wyobcowanie? Pewnie tak. Nieobliczalność? Zdecydowanie. Zagubienie. Samotność. Demony przeszłości. Niezagojone rany. Okrutny przypadek.

   W swojej debiutanckiej powieści Jachyra pokazuje najciemniejszą stronę człowieka. Bez ozdobników, surowo i konkretnie. Prosto z mostu. Styl, którym się posługuje, balansuje na granicy poezji i eksperymentalnej prozy, w której narracja zmienia się równie szybko, jak emocje targające bohaterami. Zdania są krótkie. Czasem dosadne, a czasem metaforyczne. 

   Mocne nerwy mile widziane. W czasie lektury tej książki niejednokrotnie będziecie zaszokowani, zniesmaczeni, może nawet przerażeni tym, do czego może posunąć się na pozór zwykły człowiek. Jak bardzo trzeba być zranionym, by chcieć ranić innych tak bezlitośnie? Gdzie jest w tym wszystkim Bóg? Czyżby zakrywał oczy na ułamek sekundy, w którym dopełniają się ludzkie tragedie? Czy kiedy wszystko się wali, można jeszcze wierzyć, że on istnieje?

   Choć nieidealna, "Wieczerza" jest doprawdy ciekawą propozycją dla wszystkich tych, którzy mają dość gładkich słów i przyjemnych historyjek, które nijak mają się do prawdziwego życia. Wydaje mi się, że trafiłam na tę powieść w odpowiednim momencie mojego życia, połykałam wręcz kolejne strony i chciałabym więcej. 

Ocena: 5

Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję wydawnictwu Akurat oraz agencji Business&Culture


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...