piątek, 11 stycznia 2013

Sklepik z Niespodzianką. Adela (Katarzyna Michalak)

"Sklepik z Niespodzianką. Adela" autorstwa Katarzyny Michalak
Drugi tom cyklu "Sklepik z Niespodzianką"
Wydawnictwo Nasza Księgarnia, 2012
284 stron, 31,90 PLN

(...) W małej nadmorskiej miejscowości nastał czas zmian. Niespodziewany i tajemniczy powrót zaginionej Anny, żony Wiktora, wiele komplikuje. Pogodna i jej mieszkańcy zdają się skrywać więcej sekretów, niż Bogusia mogła przypuszczać. Między przyjaciółkami rośnie napięcie, do tego także kapryśny los ich nie oszczędza. Przyjaźń Bogusi, Adeli, Konstancji, Lidki i Stasi zostanie wystawiona na ciężką próbę.

~ Uwaga dla osób, które przeczytały tylko pierwszy tom - chcąc nie chcąc, mogłam nieopatrznie zawrzeć w recenzji drobne spoilery. ;)



   Mając za sobą lekturę pierwszej części "Sklepiku z Niespodzianką", szybko sięgnęłam po drugi tom, póki jeszcze byłam "na świeżo" z wydarzeniami i bohaterami. Pierwsze spotkanie z twórczością Katarzyny Michalak było całkiem udane, bez fajerwerków, ale sympatyczne. Wciąż jednak w pamięci miałam wszystkie te przesłodzone zdrobnienia i naiwność głównej bohaterki. Na szczęście w drugiej części było chyba... No właśnie, jak?

   Akcja powieści zaczyna się dokładnie tam, gdzie w poprzednim tomie się zakończyła. Powrót najbardziej zagadkowej mieszkanki Pogodnej, po której ślad zaginął na kilka lat, wywraca do góry nogami życie przyjaciółek - Bogusi, Adeli i Lidki. Wraz z odnalezioną Anną wracają wspomnienia sprzed lat, a wraz z nimi na światło dzienne wychodzą sekrety Pogodnej. Będzie się działo - to pewne. Stare miłości odżywają, zapowiadają się zmiany, będzie trochę dramatów, trochę radości. "Adela" to taka mieszanka wybuchowa, która nie pozwala czytelnikowi się nudzić.

   Choć pióro Katarzyny Michalak nie do końca mi odpowiada, to muszę przyznać, że całość czyta się lekko, szybko, przyjemnie, a sam styl z czasem wydaje się lepszy, dojrzalszy niż na początku książki. Bohaterki stają się czytelnikowi z czasem coraz bliższe, a ich problemy - już nie takie płytkie. Moją ulubioną postacią stała się właśnie tytułowa Adela - konkretna, bezpośrednia kiedy trzeba, zdecydowana, odpowiedzialna, rozsądna i, co ważne, samodzielna. Zupełnie inna niż główna bohaterka poprzedniej części, Bogusia - naiwna marzycielka, romantyczka, która niewiele wie o życiu. 

   Za duży plus drugiego tomu "Sklepiku z Niespodzianką" uważam to, że w dużej mierze autorka skończyła z niezachwianie idyllicznym obrazem świata. Kiedy na jaw wychodzą nierozwikłane problemy z przeszłości, robi się ciekawie. A gdy do tego dołączają obecne rozterki i niepowodzenia bohaterów - jest jeszcze lepiej. Bardziej realistycznie, "życiowo". Ośmielę się powiedzieć, że chwilami wydarzenia spotykające mieszkańców Pogodnej sprawiły, że sama zaczynałam się zastanawiać, jak ja zachowałabym się na ich miejscu, czy powieliłabym ich decyzje, czy też postąpiłabym zupełnie inaczej. Lubię, kiedy książka - chociażby tak niewymagająca jak "Sklepik..." - wzbudza jakieś przemyślenia. Kiedy czytelnik odnosi wrażenie, że bohaterowie książki faktycznie mogliby być prawdziwymi ludźmi z prawdziwymi problemami, to znaczy, że autor dopiął swego. 

   A sympatyczniejsze bonusy? Są, a jakże. W tej części rolę dodatku w postaci przepisów na słodkości i gorącą czekoladę przejęły przepisy na odprężające kąpiele i maseczki do twarzy - wyszło to całkiem zgrabnie i przyjemnie. Mleczno-budyniową kąpiel a la Kleopatra oraz tę z cytrynową galaretką przetestowałam na własnej skórze i potwierdzam: są świetne, a zapach tej z waniliowym budyniem jest po prostu niebiański. 

   Co tu dużo mówić, drugie podejście do twórczości Katarzyny Michalak uważam za udane - nawet bardziej, niż to pierwsze. Czasem było wesoło, czasem smutno, że aż łezka zakręciła się w oku, a czasem przepysznie - gdy w grę wchodziły opisy przygotowywanych przez Bogusię ptysi z kremem i czekoladą. I choć nadal chwilami irytowały mnie niepotrzebne zdrobnienia (sklepik, siostrzeniczka, Boguśka, Lidzia, itp), całość wypadła dość... uroczo. I w sumie mam ochotę na więcej, bo po część trzecią na pewno sięgnę. Każdej dziewczynie czy kobiecie, która jeszcze nie zna Sklepiku z Niespodzianką, a ma ochotę na ciepłą opowieść o babskich sprawach, zalecam wstąpienie do królestwa Bogusi na gorącą czekoladę z imbirem i kawałkiem pysznego trójsernika. :)

Ocena: 4++/6

8 komentarzy:

  1. A ja myślałam, że wszyscy uwielbiają autorkę. Jak widać myliłam się. Ale ta książka akurat zbiera świetne opinie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwsza część leży u mnie na półce i mam zamiar się za nią wziąć po przeczytaniu "Jutra 5". Już nie mogę się doczekać. Twoje recenzje tylko pobudziły jeszcze większą ciekawość.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak na razie za mną tylko I cz. tej serii,ale zaległości nadrobię ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka nie dla mnie, więc raczej po nią nie sięgnę. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam kiedyś "Poczekajkę" tej autorki, jednak zupełnie nie przypadła mi do gustu. Raczej nie zamierzam sięgać po inne książki Katarzyny Michalak. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Boże, cud! (odnośnie Twojego komentarza na moim blogu ;))

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam żadnej z tych 2 książek, dlatego specjalnie przeczytałam tylko recenzje pierwszej z nich, żeby niechcący czegoś nie odkryć :) Myślę, że chętnie sięgnę po pierwszy tom i mam nadzieję, że tak mi się spodoba, że przeczytam i drugi.
    Wiem, że książki nie wolno osądzać po okładce (i po tytule raczej też nie), ale cóż ja poradzę, że jestem estetką i już sama okładka bardzo mnie zauroczyła i również tytuł wypowiedziany na głos tak melodyjnie brzmi :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. To nie mój typ książek, więc raczej i pierwszą część sobie odpuszczę. Ale cieszy mnie fakt, że spotkania z polskimi autorami potrafią być udane:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...