Autor: Arthur Golden
Tytuł: Wyznania gejszy
Tytuł oryginału: Memoirs of a Geisha
Wydawnictwo: Albatros A. Kuryłowicz, Warszawa 2010 (wydanie kieszonkowe)
Przekład: Witold Nowakowski
Liczba stron: 464
Pierwsze zdanie:
"Wyobraź sobie, że siedzimy w cichym pokoju wychodzącym na ogród i gawędzimy o dawnych sprawach przy czarce zielonej herbaty."
Moja recenzja:
Pamiętam jeszcze pierwsze dni liceum - trzy lata temu - kiedy nowo poznana koleżanka siedziała na korytarzu i ściskała jakąś książkę w rękach, z zapałem przewracając kolejne strony. Tak się złożyło, że owa koleżanka została jedną z moich bliższych znajomych i powieść, którą wtedy czytała, poleciła mi z całego serca. Chodziło właśnie o "Wyznania gejszy".
I choć na jakiś czas zapomniałam o tej książce, pewnego dnia w bibliotece spotkał mnie prawdziwy zawód - nie znalazłam żadnych interesujących nowości wydawniczych, dlatego zdecydowałam, że wypożyczę coś bardziej klasycznego. Moje spojrzenie zatrzymało się na grubym tomiku. I tak oto "Wyznania gejszy" trafiły na moją półkę.
Opowieści o kulturze Dalekiego Wschodu zawsze w pewien sposób mnie fascynowały - w końcu są one dla nas, Europejczyków, tak egzotyczne, że aż strach. Zupełnie inne zwyczaje, historia, tradycje. Japonia ma w sobie wiele ujmujących cech - kojarzy mi się z uporządkowaniem, spokojem i pięknem, wyjątkową harmonią, ogródkami zen i całym mnóstwem innych pozytywnych rzeczy. Co jednak mogłam dotychczas powiedzieć o gejszach? W sumie niewiele poza tym, że były one luksusowymi towarzyszkami dla bogatych mężczyzn. Na dobrą sprawę brzmi to całkiem ładnie i przyjemnie. "Wyznania gejszy" pokazują nam jednak pracę japońskich pań do towarzystwa od kuchni - młoda dziewczyna o imieniu Chiyo opowiada o tym, jak została gejszą.
Droga w tym kierunku nie jest łatwa, szczególnie dla dziewczynki pochodzącej z ubogiej rodziny, zamieszkującej rybacką wioskę, która nie zapewnia zbyt wielu perspektyw na dobre i dostatnie życie. Chiyo ma w sobie jednak pewien potencjał. Jej uroda jest niecodzienna, a piękne, szare oczy budzą wśród ludzi szczery podziw. Dziewczynka zmuszona jest pożegnać się z umierającą matką i ojcem, a wkrótce także z jedyną siostrą, by trafić do okiya - domu dla gejsz. Od teraz wszystko się zmieni. Przyjdzie czas na naukę tańca, gry na shamisenie, posługiwania się wachlarzem, noszenia kimona, a także pozyskiwania bogatych klientów. Aż w końcu młoda dziewczyna przestaje być Chiyo. Wraz z pozyskaniem "starszej siostry", czyli bardziej doświadczonej gejszy, która będzie jej opiekunką i mentorką, przyjmuje imię Sayuri i rozpoczyna karierę w lokalnych herbaciarniach.
Narracja powieści prowadzona jest przez główną bohaterkę - język jest dość prosty, choć w książce nie brakuje typowo japońskich, malowniczych opisów. Ta mieszanka sprawia, że kolejne rozdziały czyta się szybko i z niemałą przyjemnością, tym bardziej, że i sama fabuła naprawdę wciąga. Poza poznawaniem zasad rządzących życiem gejsz, Arthur Golden w swojej powieści zawarł też ciekawą intrygę, rozwijającą się za sprawą złośliwej Hatsumomo. Niebagatelną rolę w całej historii odgrywają również wątek miłosny oraz tło historyczne - wydarzenia z czasów II wojny światowej. Na uwagę zasługują także bardzo dobrze wykreowani bohaterowie - niemalże każda postać jest "jakaś", ma swoje charakterystyczne cechy i zachowania, da się lubić, albo wręcz przeciwnie - irytuje do granic możliwości. Dzięki tej złożoności "Wyznania gejszy" czyta się z nieustającym zaciekawieniem.
Tak się składa, że każda książka traktująca o Japonii i tamtejszych zwyczajach, zalicza się do grona moich ulubionych lektur. Niech to będzie dla Was wystarczającą rekomendacją - Arthur Golden stworzył powieść barwną i wartościową, którą można potraktować jako dobrą rozrywkę, ale i wiele się z niej nauczyć.
Ocena: 5+/6
Mam tę książkę w planach i jestem pewna, że wkrótce po nią sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńO tej książce słyszałam wiele dobrego i tu kolejna pozytywna recenzja. Powinnam się za nią szybko zabrać;)
OdpowiedzUsuńostatnio oglądałam film:)
OdpowiedzUsuńpo filmie chce sięgnąć po tą książkę:)
Uwielbiam tę książkę. Czytałam ja już kilkukrotnie. Gejsze mnie intrygują i próbowałam szukać innych książek na ten temat. Niestety żadna nie uwiodła mnie tak jak "Wyznania gejszy: :D
OdpowiedzUsuńWszyscy tak zachwycają się tą książką, a ja jakoś nie mogę się przekonać... Tyle razy zawiodła mnie literatura z Japonii i okolic, że już przestałam brać pod uwagę tego typu książki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że mimo wszystko warto dać "Wyznaniom gejszy" szansę. :)
UsuńCzytałam tą książkę, choć mam trochę inne wydanie. Zachwyciła mnie ta historia. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietna książka, ekranizacja również :)
OdpowiedzUsuńKoleżanka polecała mi ją nie raz. Sama przeczytała ją kilka razy, a ja miałam do niej mieszane uczucia. Teraz mam zamiar poprosić ją o wypożyczenie ;P [www.ratus.blog.onet.pl]
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Twoją oceną. Mnie również ta książka bardzo się podobała. Szczególnie zachwycił mnie właśnie ten język... Prosty, zrozumiały, ale jednocześnie niezwykle malowniczy. Była w tym jakaś taka głębia, magia. :)
OdpowiedzUsuńKsiążki nie czytałam, jednak mam szczery zamiar, ponieważ widziałam dwukrotnie jej adaptację filmową, którą uwielbiam. Piękna dawka uczuć i emocji.
OdpowiedzUsuńwritten-by-bird.blogspot.com
Mimo że książka nie oddaje w 100% autentycznej struktury życia gejsz to bardzo mi się podobała. Polecam lekturę "Gejszy z Gion", która została napisana przez kobietę, na życiu której wzorował się Golden.
OdpowiedzUsuńWłaśnie mam zamiar tę książkę przeczytać; słyszałam już sporo o niej i rozbudziła moją ciekawość. :)
UsuńSłyszałam o niej, lecz nie czytałam. Teraz się dziwię, jak mogła mnie ona ominąć :)
OdpowiedzUsuńJeszcze jej nie czytałam . Film też przede mną.
OdpowiedzUsuńKsiążka - klasyk, ale jakoś do tej pory nie wpadła mi w ręce. Pewnie trzeba to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńWiele dobrego słyszałam o tej książce nie tylko od koleżanki, ale również bibliotekarki, z którą jak się później okazało - lubujemy się w podobnej literaturze. Ta pozycja już od jakiegoś kusi i obiecałam sobie, że w końcu ją przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka o której tyle się słyszało dzięki filmowi stała się jeszcze bardziej znana, a ja muszę się przyznać,że jej nie czytałam. Unikam literatury związanej z Azją ale chyba w końcu muszę się zabrać za tą książkę. Pozdrawiam i zapraszam do mnie:)
OdpowiedzUsuńspotkałam się z tą książką już jakiś czas temu, ale niewiele pamiętam, niedługo mam zamiar przeczytać jeszcze raz :)
OdpowiedzUsuń