wtorek, 7 lutego 2017

Stos hańby


Wstyd i hańba! Półki w moim domu się uginają pod ciężarem nieprzeczytanych jeszcze książek, podobnie parapet. Niedługo pewnie podłoga zacznie skrzypieć, bo tam będę musiała układać moje kolejne papierowe piękności. Na początku stycznia na bookstagramie pojawiła się inicjatywa pokazania swojego #stosuhańby, czyli tych książek, które kupiło się w ubiegłym roku i dotąd nie przeczytało. Pomysł jest, moim zdaniem, świetny, bo mobilizuje do tego, żeby zastanowić się nad swoimi czytelniczymi zwyczajami. Prawda jest taka, że ja miesięcznie stanowczo więcej książek kupuję niż czytam. Nie powiem, to cudowne uzależnienie, jednak nietrudno jest w tym szale zakupów pogubić się w tym, ilu książek nawet się nie tknęło.



Dlatego też pokazuję Wam mój Stos Hańby! Zdecydowanie nie są to wszystkie moje nieprzeczytane zakupy z 2016 roku. Wybrałam spośród nich dziesięć tytułów, które zobowiązuję się w tym roku przeczytać. No bo to przecież wstyd, żeby tak biedne i zapomniane stały na półce!

Od góry:

1. Genialna przyjaciółka
2. Slow life
3. The Silkworm/ Jedwabnik
4. The Bell Jar/ Szklany klosz
5. Oranges are not the Only Fruit/ Nie tylko pomarańcze
6. Gone Girl/ Zaginiona dziewczyna
7. The Taxidermist's Daughter
8. The Paying Guests/ Za ścianą
9. Uległość
10. Ósme życie


Pokażcie swoje Stosy Hańby! :)

2 komentarze:

  1. takijestswiat.blogspot.com7 lutego 2017 11:11

    Stosik nieprzeczytanych książek mały :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przestraszyłabyś się, gdybyś zobaczyła jego pełną wersję! ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...