niedziela, 3 lutego 2013

TOP 10 Ulubione seriale

Top 10 to akcja, przy okazji której raz w tygodniu na blogu pojawiają się różnego rodzaju rankingi, dzięki którym czytelnicy mogą poznać bliżej blogera, jego zainteresowania i gusta. Jeżeli chcesz dołączyć do akcji - w każdy piątek wypatruj nowego tematu na dany tydzień.

Dziś przyszła pora na... Dziesięć ulubionych seriali! W ramach małej odmiany i także dlatego, że nie zapowiada się, bym w najbliższym czasie zdołała przeczytać jakąkolwiek inną książkę niż coś w stylu "Historia Wysp Brtytyjskich", zostawiam Was z tym małym zestawieniem.

1) Słodkie kłamstewka (Pretty Little Liars)


Uwielbiam, kocham, ubóstwiam. Można by powiedzieć, że to zwykła historyjka dla szesnastolatek. A jednak nie! Zaczęłam oglądać Pretty Little Liars w czasie wakacji, kiedy któregoś wieczora stwierdziłam, że nie mam co z sobą począć. I tak się zaczęło. Później zaraziłam manią na PLL moją mamę, która teraz razem ze mną śledzi losy Emily, Arii, Hanny i Spencer. Polecam wszystkim - serial lepszy niż książki. No i przecież wszyscy chcemy się dowiedzieć, kim jest A.!


2) Plotkara (Gossip Girl)


W przypadku Plotkary najpierw zabrałam się za serię książek - te na początku średnio przypadły mi do gustu, ale później wciągnęłam się na tyle, że przeczytałam niemal wszystkie części. Jakież więc było moje zdziwienie, gdy obejrzałam pierwszy odcinek serialu, w którym wszystko było na opak! Vanessa miała długie włosy, Dan spotykał się z Sereną, a Blair zakochała się w Chucku! Pamiętam jeszcze swoje oburzenie. A potem i serial mnie ujął. Wielki plus za stylizacje!

3) Gwiazda od zaraz (Instant Star)


Serial, który mogłabym oglądać w kółko, sezon za sezonem. Moja faza na "Gwiazdę od zaraz" przypadła na lata gimnazjum, ale Alexz Johnson, której muzykę dzięki tej produkcji odkryłam, słucham do dziś. Serial był genialny i żałuję, że producenci nie zdecydowali się na kolejny sezon, bo zakończenie pozostawia niedosyt. W każdym razie, warto zobaczyć Instant Star choćby dla piosenek i wokalu Alexz, która teraz robi karierę solową i pokazuje naprawdę ciekawe oblicze muzyki.



4) Sherlock

Jeśli ktoś lubi Sherlocka Holmesa, to po prostu nie może nie obejrzeć tego serialu. Choć kocham Roberta Downeya Jr. w kinowej wersji Holmesa, to Benedict  Cumberbatch bije wszystkich Sherlocków na głowę. Razem z  Martinem Freemanem w roli Watsona (A nie tam jakiegoś Bilba  Bagginsa) tworzą zespół doskonały. Świetny klimat, zagadki przedstawione idealnie i najlepsze przytyki do rzekomego homoseksualizmu tej niezapomnianej pary detektywów.


5) Zaklinacz dusz (Ghost Whisperer)


Kolejny serial z cyklu "zabójca czasu w wakacje". Choć czasem główna bohaterka, Melinda Gordon, wydaje mi się trochę naiwna, a same projekcje duchów wiele pozostawiają do życzenia, nie można odmówić "Zaklinaczowi dusz" swoistego uroku. A im dalej w sezony, tym poważniej i ciekawiej się robi. Nie jestem już niestety na bieżąco z odcinkami, ale kiedyś to nadrobię.






6) Prawdziwe powołanie (TruCalling)

Serial wyjątkowo mało popularny - a szkoda, bo jest w nim coś fajnego. Schemat trochę podobny do "Zaklinacza dusz" - młoda dziewczyna obdarzona niezwykłym darem próbuje zmieniać świat na lepsze. Tru zatrudnia się w miejskiej kostnicy w celu odbycia praktyk zawodowych i właśnie wtedy po raz pierwszy przemawia do niej zmarły, który nie powinien był umrzeć. Tru cofa się w czasie, by zapobiec niesprawiedliwej śmierci. I tak w kółko, do czasu, gdy dowie się, że ktoś chce powstrzymać jej misję.


7) Zagubieni (Lost)



Sławny serial, którego nikt nie rozumie. Ja dawno temu utknęłam gdzieś na etapie czwartego sezonu, a obecnie zaczęłam oglądać od początku, tym razem z założeniem, że wytrwam do końca i odkryję zagadkę tej przeklętej wyspy. Trochę naciągana historia, ale ogląda się dobrze, a i bohaterów można polubić. 






8) BrzydUla

To chyba jedyny polski serial, który naprawdę polubiłam. Nawet nie wiem kiedy dałam się wciągnąć w tę historyjkę, ale wpadłam po uszy. Julia Kamińska w głównej roli sprawdziła się znakomicie, choć wolałam ją w "brzydkim" wcieleniu, później nie była już taka sympatyczna. ;) No i oczywiście moja ukochana postać wszech czasów - Violetta Kiełbasińska, którą zagrała Małgosia Socha. Teksty tej bohaterki są już dla mnie kultowe, a "FC Pronto i ACE Milan" powtarzała cała moja licealna klasa.



9) Jane by Design


Młodzieżowa wersja filmu "Diabeł ubiera się u Prady". Nastoletnia Jane prowadzi podwójne życie - chodzi do liceum i odbywa staż w firmie modowej, gdzie jej współpracownicy sądzą, że dawno już skończyła dwadzieścia lat. Z drugiej strony Jane zmaga się z problemami rodzinnymi - jest wychowywana przez starszego brata, ojciec nie żyje, a matka zostawiła ich, by podróżować po świecie.  Choć to taki naiwny serialik, obejrzałam go z przyjemnością w wersji angielskiej. 


10) Partnerki (Rizzoli and Isles)

"Rizzoli and Isles" to serial, który powstał na podstawie książek Tess Gerritsen (jednej z moich ulubionych pisarek), dlatego na jego premierę czekałam z niecierpliwością. No i cóż, jak to zwykle bywa, serial jest zupełnie inny niż książki, ale nadal ogląda się go przyjemnie. Ciekawie łączy wątki kryminalne z dużą dozą humoru, a poza tym świetnie pokazuje przyjacielskie relacje pomiędzy Jane a Maurą.

8 komentarzy:

  1. Ja tam "Lost" uwielbiam i obejrzałam za jednym podejściem. Co do reszty to też lubię "Plotkarę" i czasami oglądam "Zaklinacza dusz" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z wymienionych tutaj lubię tylko "Lost" :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię "Pretty Little Liars", trochę przekombinowany jest ten serial momentami, ale bardzo przyjemny, młodzieżowy. :) "Sherlock" to totalne mistrzostwo dla mnie, mam nadzieję, że wytrzymam do premiery 3 sezonu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam ,,Zaklinacz dusz (Ghost Whisperer)" :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kilka z tej listy jest również moimi ulubionymi :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oglądałam jedynie "BrzydUlę". Mam zamiar wziąć się za "Słodkie kłamstewka" oraz "Plotkarę", a jakiś czas temu widziałam jeden odcinek "Zaklinacza dusz" i spodobał mi się, więc możliwe, że i ten serial obejrzę. Tylko nie wiem czy znajdę czas na wszystkie. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. O, ja też uwielbiam PLL! A dzisiaj jest akurat nowy odcinek *-*
    Jakiś czas temu zaczęłam oglądać ,,Plotkarę", ale tak średnio mi się podobała. Jednak z pewnością wrócę do niej z uwagi na to, że oprócz PLL nie mam co oglądać, a chciałabym czasami oderwać się od nauki. ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. PLL, Zaklinacz Dusz, BrzydUla, widzę podobne seriale do tych jakie znalazłyby się na mojej top liście : )

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...