Nareszcie, nareszcie, nareszcie! Pierwszy rok studiów za mną. Po dłuuuugim okresie urwania głowy i braku czasu na niemalże wszystko, dobrnęłam do końca i mam przed sobą cudowne trzy miesiące wakacji. Jednym z moich głównych postanowień na lato jest zakopanie się w stosie cudownych książek, które tak długo na mnie czekały, i nadrabianie wszystkich czytelniczych zaległości. Oto moje najnowsze łupy:
1. "Little stranger", Sarah Waters
2. "The Great Gatsby", F. Scott Fitzgerald
3. "Oskar i pani Róża", Eric-Emmanuel Schmitt
4. "Home Truths", David Lodge
5. "Lord of the Flies", William Golding
6. "Alias Grace", Margaret Atwood
7. "Accents of English. Volume 3", John Wells
8. "Speaking Canadian English"
Jak widać, wszystkiego po trochu. Klasyka, Watersowa powieść wiktoriańska, literatura kanadyjska (zupełna nowość w mojej karierze mola książkowego -> Margaret Atwood), no i moje ukochane akcenty języka angielskiego. Na wakacje planuję spotkanie z kanadyjskim. :)
Buziaki, idę czytać!
Czekam na recenzje zwłaszcza książki nr 3
OdpowiedzUsuńMiłej lektury życzę, choć nie widzę nic dla siebie :)
OdpowiedzUsuńJak Ci dobrze! :) Co prawda nie miałam w ogóle sesji, bo wszystkie egzaminy cały mój rok pisał wcześniej (wolne od 10 czerwca;D), ale i tak tego nie odczułam.
OdpowiedzUsuńDo końca czerwca muszę oddać raport polityczny, więc non stop o nim myślę (i go tworzę, oczywiście), a przy okazji zaliczam 3-tygodniowe praktyki. I gdzie są niby te dłuuugie wakacje? Od miesiąca próbuję dotrzeć do połowy ,,Intruza", żeby po nim zabrać się za całą Jeżycjadę, a tu wiecznie jest coś do zrobienia...
Z Twojej listy czytałam ,,Wielkiego Gatsby'ego". Całkiem przyjemna książka jak na klasykę. :)
Świetne tytuły, miłej lektury :)
OdpowiedzUsuńGratulacje! Już chciałem napisać, że żadnej pozycji nie czytałem z tego stosiku, a tu proszę "Oskar i pani Róża". Mówię Ci, przeczytaj ją jako pierwszą, bo wydaje ona mi się najlepsza z tego stosiku. :)
OdpowiedzUsuń